01.12 Motywacja start

Komentarze (41) | 1 gru 2013
Witam
Dzisiaj zaczął się grudzień, czyli miesiąc, w którym siłownie już powoli zaczynają się zapełniać. Chyba sporo ludzi, po szalonej andrzejkowej nocy zaczyna myśleć o sylwestrze na którym wpadałoby dobrze wyglądać, mimo poprzedzającego go świątecznego szaleństwa. W prawdzie "odchudzanie do sylwestra" nigdy nie dorówna tym  "noworocznym postanowieniom" ale zawsze :)



A co u mnie ? mnie rozłożyło dokładnie tydzień temu. W niedzielę wieczorem zaczęło pobolewać mnie gardło. Do wtorku gardło już bardzo piekło. Wydawało mi się że mam anginę, ale lekarz przepisał mi tylko kilka leków bez recepty. W następny dzień zatkały się zatoki, a teraz męczy mnie już tylko katar i suchy kaszel. Brakuje tylko gorączki... W ostatnim tygodniu musiałam przestać chodzić na siłownię i odwołać treningi personalne. Za to codziennie odwiedzałam aptekę i żaliłam się że boli mnie to, to i to. Przez ten czas kupiłam prawie 10 lekarstw, które niestety nie postawiły mnie na nogi.


Humor troszeczkę poprawiły zakupy. Od dwóch lat sieciówka H&M robi fajne promocje przed świętami, takie o których część osób nie wie. Dwa lata temu w gazetach Avantii można było znaleźć karty podarunkowe o wartości 20 zł, które można było łączyć. Wydając 5,50 mieliśmy 20 zł na zakupy. Kupując np 10 gazet wydawaliśmy 55 zł a mieliśmy 200 zł. Mogliśmy za to kupić wszystkie rzeczy, nawet te przecenione. Powiem wam że z kuzynką szukałyśmy ich po całym Krakowie i kupiłyśmy naprawdę dużo ubrań. Rok później w Glamour znowu pojawiły się karty ale tym razem 20 zł przypadało na każde 50 zł, odliczając cenę gazety wychodziło około 30% rabatu. W tym roku jest po prostu 20% na cały asortyment po okazaniu kuponu z ich strony internetowej. Kupiłam cztery upatrzone swetry, dwie pary cieplejszych legginsów, szal i rękawiczki.


Co dalej ? 
Mam nadzieję że już jutro będę się czuła na tyle dobrze że będę w stanie coś porobić na siłowni, umówię się również na treningi. Wszystko muszę sobie dobrze zorganizować bo jutro idę też do pracy.
Cały weekend przesiedziałam w domu. Co robiłam? -sprzątałam
Nie wiem jak wy ale ja nigdy nie nic nie zorganizuje dopóki nie będę mieć wokół siebie porządku. Nie mówię też że robię straszny bałagan, chociaż na pewno największy z trójki osób mieszkających w mieszkaniu, ale chyba nie jest tak źle :) Teraz było : układanie rzeczy w szafach, robienie całego prania, kurze, podłogi  itd.  Jeżeli w okół mnie panuje już porządek i wszystko jest poukładane, staram się zaplanować czas.

Najlepiej wziąć kalendarz i np zastanowić się co mamy do zrobienia w grudniu. Na początku wpisujemy rzeczy ważniejsze takie jak szkoła czy pracy, wyjazdy do rodziny, wizyty u lekarza itp.
Takie rzeczy jak treningi możemy planować sobie maksymalnie na tydzień do przodu. Zaplanowanie z góry miesiąca może być ciężkie bo zawsze może coś wypaść, nie mówię tu o krótkich 15 min ćwiczeniach które możemy zrobić w każdej wolnej chwili.
Dokładnie planowanie każdego dnia robimy sobie dzień-dwa dni wcześniej. Możemy ustalać to godzina po godzinie. To czego nam się nie uda zrobić przekładamy na następny dzień, ale staramy się aby nie było tego więcej niż 30% naszych obowiązków. Tutaj trzeba trochę spokoju i silnej woli :)

źródło


Jeśli nie macie pomysłów na ten "do sylwestrowy miesiąc" to dzisiaj wieczorem postaram się zrobić wpis z pomysłami na różne wyzwania, te dłuższe i krótsze. Myślę że grudzień to dobry miesiąc na takie rzeczy, jest zimno, częściej zostajemy w domu, wieczory są już długie i mamy więcej czasu. Jutro pojawi się obiecany konkurs z fitnesstrening.pl w którym można będzie wygrać torby i dość duży bon na odzież sportową.

Pozdrawiam