Jestem osobą, która obecnie nie wyobraża sobie życia bez smartfonu z ciągłym dostępem do internetu, dlatego często zastanawiam się dlaczego swój pierwszy telefon z androidem kupiłam tak późno. W maju minął rok od zakupu Xperii Go, która miała mi służyć głównie do używania Endomondo. Później zaczęłam odkrywać inne aplikacje np te bankowe, dzięki którym przelew własny można było zrobić błyskawicznie, bez konieczności logowania się na stronę banku z okna przeglądarki. Później przyszedł czas na te, które pomagają mi w blogowaniu. W bardzo krótkim czasie telefon stał się dla mnie urządzeniem niezastąpionym. Nawet obecnie, od razu po przebudzeniu się sprawdzam odruchowo skrzynkę meilową i nowe sms.
Kategorie
W ciągu ostatniego miesiąca wpisy na moim blogu pojawiały się wyjątkowo rzadko. Praktycznie w ogóle się nie pojawiały, dostałam od was z tego powodu wiele wiadomości. Część osób się martwiła dlaczego przestałam pisać ( za co dziękuje :*) a część stwierdziła że w ostatnim czasie blog zrobił się beznadziejny bo nie chce mi się go prowadzić, same reklamy itp. Z tego powodu postanowiłam napisać dzisiejszy post, mimo że nie był planowany. Oczywiście dłuższa przerwa też nie była planowana, miałam masę pomysłów na majowe wpisy, które na szczęście sobie spisałam. Tak jak informowałam wcześniej, głównie na instagramie : @bycidealna moja nieobecność była spowodowana problemami ze zdrowiem i pobytem w szpitalu.
O co chodzi?
Słowem kluczem całej akcji jest słowo KONWERGENCJA, kilka dni temu portal: Natemat opublikował artykuł, z którego wynika, że większość osób nie ma pojęcia co oznacza to słowo. Marka Orange postanowiła wyjść na przeciw niewiedzącym i zaprosić 12 blogerów, którzy w praktyce pokażą jak konwergencja może pomóc w oszczędzaniu. Moim zadaniem będzie sprawdzenie, jak działa łączenie usług w ofercie Orange Open, przez okres 3 tygodni.
Wkrótce nadjedzie lato, czyli czas, w którym świeże owoce jagodowe będą już dostępne. Odnosząc się do pytań o jogurty owocowe, nie warto pić tych dostępnych w sklepach, szczególnie w momencie gdy ktoś planuje zrzucić kilka nadprogramowych centymetrów. To że coś zawiera owoce, nie znaczy od razu najzdrowszego wyboru. Chodząc do pracy często wybierałam jogurt pitny z biedronki, 400 ml za około 3 zł. Uważałam to za dobry pomysł na drugie śniadanie. Przestałam w momencie gdy uświadomiłam sobie jaką ilość węglowodanów ma w sobie taka butelka. Byłam w stanie wypić ją w przeciągu kilkunastu minut. Miała prawie 75g czyli więcej niż połowę tego co planowałam zjeść w ciągu dnia. O wiele lepszym pomysłem jest robienie swoich własnych jogurtów miksując: kefir, jogurt grecki czy naturalny z owocami.
Aby do tego się zabrać potrzebujemy odpowiedniego miksera/blendera kielichowego. Od kilku miesięcy sama jestem posiadaczką Zelmera z którego jestem zadowolona. Owszem miałam z nim problemy (w ciągu pierwszych dwóch tygodni się spalił), ale naprawili go w tydzień i od tego momentu wszystko jest w porządku. Czasem przeszkadza mi jedynie jego wielkość. Do płynnych rzeczy jest ok, gdybym chciała zrobić w nim małą ilość pasty z czosnku, jajka i awokado mogłabym mieć problem z jej wydobyciem.
![]() |
Bardzo dużo czasu spędzam na Tumblerze, lubię tematykę FIT na nim z bardzo prostego powodu: nie ma tam komentarzy, i naprawdę bardzo rzadko można zaobserwować, tam jakiekolwiek negatywne emocje. Nikt nie szuka tam szczegółów, do których mógłby się doczepić i nawet pod zdjęciami kulturystek możemy przeczytać"amazing". Ostatnio metamorfoza jednej z tumblerowych blogerek zmotywowała mnie do napisania postu. Szczególnie opis pod zdjęciem, który jest tutaj kluczowy. Mam na myśli blog foundstrength prowadzony przez Yanę, 17 letnią mieszkankę Bośni i Hercegowiny.