Kilka słów o słoiczkach Ball

Komentarze (94) | 9 lut 2014
Witam
Dzisiaj obiecany post o Ball Mason Jar, które (o dziwo) wzbudzają duże zainteresowanie na moim blogu. Zamówiłam go, bo szukałam czegoś w czym będę mogła nosić ulubione koktajle. Chciałam coś praktycznego i ładniejszego niż tradycyjny słoik po ogórkach czy majonezie. Najbardziej zależało mi na wersji z uchwytem, ale długo nie mogłam znaleźć nic odpowiedniego. Gdy już ktoś podesłał mi link, do właśnie takiego słoiczka z uszkiem jaki chciałam, okazało się że kosztuje 64zł + wysyłka. Skorzystałam wtedy z innego linku i zamówiłam dwie wersję Mason Ball, mniejszą i większą.

(źródło: 1, 2, 3)
Wszystko zaczęło się od Feel the Chili ! w pewnym momencie przerzuciłam się z jogurtu mrożonego na owocowe Shake. Za 500 ml zmiksowanego jogurtu naturalnego z mlekiem i owocami płaciłam 12 zł. Kiedyś dowiedziałam się że ich pyszny jogurt robią ze zwykłych jogurtów dostępnych w marketach, mleko i owoce mrożone też tam kupują. Wtedy pomyślałam o zakupie miksera, równocześnie zaczęłam szukać czegoś ładnego, w czym mogłabym zabrać taki koktajl "na wynos" do pracy na drugie śniadanie.


Takim idealnym kubkiem byłby dla mnie ten z pierwszego zdjęcia poniżej. Zapytałam kiedyś na Facebooku gdzie można kupić coś podobnego. Ktoś polecił Aladdin Mason Jar (nr 2), który kosztował właśnie 64 zł + koszty przesyłki. W ostateczności mogłabym się na niego skusić, ale zauważyłam że w komplecie ma wieczko z dziurką na słomkę - więc do torebki niestety by się nie nadał. Niedawno odkryłam jeszcze inną wersję która już by mi odpowiadała - Yorkshire Mason Jar. (nr 3), ale trudno go dostać, w PL nie znalazłam.


Wcześniej jeszcze rozglądałam się za czymś plastikowym. Kusiły mnie kubeczki dołączane do Magic Bullet czy Smootthie Maker. Później zaczęłam rozglądać się za butelko-bidonami. Na Allegro widziałam nawet niezłe, z wbudowaną wewnętrzną słomką. Praktycznie każda z wersji kosztowała 99zł - to za dużo. W między czasie miałam trochę przygód z shakerem do odżywek i butelką bubble, po nich stwierdziłam że nie chcę już pić z plastiku.

Zmęczona poszukiwaniami zdecydowałam się na zakup dwóch słoiczków z linku podesłanego na facebooku. Prowadził on do sklepu Jug and Mug, słoiki jak na słoiki również były drogie, ale najważniejsze dla mnie było to, że w końcu coś mi się spodobało.

Bez wahania zdecydowałam się na duży, który ma kształt szklanki z zakrętką przez co wygodnie się z niego piję. Pojemność 682 ml również mi odpowiadała.

źródło
Składając zamówienie skusiłam się jeszcze na mały, tradycyjny Ball

źródło
Ktoś pytał o wagę - nie są takie ciężkie - mały  243g a duży 388g. Cena małego to 25 zł dużego 31zł w sumie z przesyłką zapłaciłam za oba 66zł.

Tyle jeżeli chodzi o Polskę. Ball Mason są produkowane w USA, a tam dopiero mają wybór :)
Specialnie do tych słoiczków produkowane są akcesoria, pozwalające przemienić je w wazonik, bidon, pojemnik na mydło, lampkę, pojemnik na przyprawy czy produkty sypkie.

źródło: Amazon. Pinterest
W sieci znalazłam jeszcze jedno fajne miejsce. Sklep MasonJarDesignsbyCH na platformie Etsy, który oferuje bardzo oryginalne, autorskie wersje Ball Mason.


Chyba w tym momencie zostałam wielką fanką tych słoiczków. Szkoda tylko, że w Polsce są takie drogie, przykładowo na Amazonie za 11$ kupimy komplet 6 szt. Macie link: http://www.amazon.com/Ball-keywords=mason+ball, a jeśli znajdziecie coś w USA z niedrogą wysyłką do PL dajcie znać !

Pozdrawiam