Kosmetyczna sobota - Letnia pielęgnacja moich włosów

Komentarze (17) | 22 cze 2013

Dzisiaj w kosmetycznej sobocie będzie trochę o obecnej pielęgnacji moich włosów. W ostatnim czasie przetestowałam 3 "zestawy" maska + szampon. Pierwszy:  Vatika +  Radical na moich sprawował się całkiem nieźle. Włosy ładnie się układały i były wystarczająco nawilżone. Nie zauważyłam wielkiej poprawy w kondycji włosów ale nie było też powodu do narzekania, 500 ml opakowanie maski wystarczyło mi na około 2 miesiące. Skończyło się praktycznie w tym samym czasie co Radical w którym pasowało mi wszystko oprócz zapachu. 





Wybrałam się do Rossmana i zaczęłam rozglądać się za czymś nowym. Odżywka Vatica w PL to koszt około 35-50 zł w Egipcie dostałam półlitrowe opakowanie za równowartość 12 zł. W koszyku wylądował szampon Cece salon Volume i to chyba był najgorszy szampon jaki miałam do tej pory. Do tego zaczęłam używać odżywki mojej kuzynki czyli ananasowej z Joanny. W rezultacie cały czas musiałam chodzić ze spiętymi włosami bo ciągle wyglądały na przetłuszczone, w dodatku nie mogłam ich ułożyć. Krótko mówiąc : katastrofa. 


Bardzo szybko musiałam kupić coś nowego. Tym razem wybór padł na zachwalaną przez blogerki mleczną odżywkę kremową Crerma al Latte, do kompletu dobrałam szampon Kallos Latte. Oba produkty są bardzo tanie, 1000 ml szamponu kosztowało 10,50 zł a odżywka o takiej samej pojemności 15,99 zł Dwa duże opakowania wystarczą mi na minimum 2 miesiące. Już od pierwszego mycia włosy były miękkie, a końcówki nawilżone. Zapach obu produktów jest bardzo słodki i przypomina budyń. Na moich włosach utrzymywał się dosyć długo. 


Będąc w drogerii zaopatrzyłam się jeszcze w produkt który wydaje się być idealny na tą pogodę. Nawilżająco-ochronna mgiełka Jantar z naturalnym filtrem UV. Cena nie była wygórowana, dość spore opakowanie 200 ml kosztowało niecałe 7 zł. 

Wcześniej używałam wcierki Jantar. Moje miesięczne zużycie widać na zdjęciu. Odżywka nie spowodowała u mnie mega szybkiego przyrostu. Wynik to około 1,5 cm w 1 miesiąc. Sama czynność wcierania Jantaru w skórę głowy była dosyć męcząca. Myślę że prawdziwe efekty zauważyłabym dopiero po 3 miesiącach stosowania. Może jeszcze do niej wrócę. 



Na co dzień po myciu używam jeszcze odżywki Gliss Kur oraz jedwabiu Green Pharmacy. Może taka pielęgnacja poprawi ogólną kondycję moich włosów. Jak zawsze mam problem z suchymi ombre końcówkami. Góra jest w porządku. 

Pozdrawiam