Przegląd siłowni: Fitness Platinum ul Aleksandry 11

Komentarze (57) | 25 mar 2013


Moja opinia: Fitness Platinum ul Aleksandry 11 Kraków


Witam
Dzisiaj zacznę nową serię, bardzo nieregularnych postów, o której myślałam od dawna. Mieszkam w Krakowie gdzie mam dostęp do kilkunastu/kilkudziesięciu naprawdę dobrych siłowni. Na dodatek bardzo często bywam w różnych miejscach. Sama chodzę do Pure - mój chłopak do innej, więc często korzystamy z dni otwartych w różnych klubach, aby poćwiczyć sobie razem. Na pomysł "przeglądu siłowni" wpadłam przed wakacjami, i miałam go realizować w czasie wolnym od nauki - w tym wypadku rolki wygrały. W Ostatnim czasie skorzystaliśmy z otwartego całego tygodnia z okazji otwarcia nowego Platinum. Podzielę się z wami moją opinią na temat  tego klubu, może komuś to się przyda. Osoby nie z Krakowa mogą dowiedzieć się na co zwrócić uwagę podczas wyboru odpowiedniej siłowni.

1 Lokalizacja: 
Lokalizacja jest najważniejsza. Myślę że najlepiej chodzić do miejsca gdzie dojście/dojazd nie zajmuje nam więcej niż 20-30 min. Im jest dalej tym większe prawdopodobieństwo że nie będzie nam się chciało chodzić.


Ulica Aleksandry jest daleko od centrum. Najbliżej będą miały osoby mieszkające w dzielnicach Bieżanów-Prokocim. Z ulicy Wielickiej jest dobry dojazd - tramwajem nr 9. Kozłówek, Wola Duchacka nie ma co narzekać, całkiem niedaleko będą mieli też mieszkańcy okolic ulicy Nowosądeckiej.

Inna siłownia w tej okolicy to Pure Bonarka, wiem że w weekend w który właśnie kończyły się dni otwarte Platinum na Aleksandry, konsultanci Pure sprzedawali super tanie karnety za 105 zł  które wg nich miały być  przeznaczone tylko dla  członków ich rodzin. Zapytani czy boją się konkurencji odpowiedzieli że Platinum to dla nich żadna konkurencja  nawet ktoś powiedział coś w stylu " przychodzi klient i się pyta : Czemu u was jest 2 razy drożej - bo u nas jest 2 razy lepiej" - nie skomentuje tego.

2. Układ klubu

Klub powstał na miejscu lokalu wynajmowanego wcześnie przez sklep z zabawkami. Architekt musiał mieć duże pole do popisu, bo pomieszczenia nie są ustawne a klub niewielki. Zaraz przy wejściu jest recepcja i Fit Bar w którym można zamówić np: białkowy Shake. Obok stoi kilka stolików i kafejka internetowa. Na przeciwko recepcji niewielka sala z maszynami aerobowymi, jak dla mnie mogłoby ich być trochę więcej.  Pamiętam że musiałam czekać w kolejce do orbitreka, widocznie więcej się po prostu nie zmieściło. Zaraz za bieżniami znajduje się strefa maszyn siłowych i wolnych ciężarów. Tam kompletnie mi się już nie podoba. Pomieszczenia są za wąskie jak na siłownie. Hantle stoją pod ścianą, ale ćwiczy się już w przejściu - co jest nie wygodnie. W pewnym momencie jeden chłopak skaczący pod okiem trenera na skakance zajął cale wolne miejsce. Później mamy wąski korytarzyk w którym również znajdują jakieś maszyny, prowadzi on do małej sali w której kobiety mogą poćwiczyć siłowo. 


3. Szatnia i sauna

Klub oferuje również saunę suchą która znajduje się za prysznicami w szatni. Jedna jest damska druga męska - pierwszy raz spotykam się z takim rozwiązaniem. Sama szatnia znajdująca się na poziomie -1  jest duża i wygodna. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to światło, nie lubię półmroku a tam właśnie tak było. Łazienka bardzo ładna - wyposażona w 8 kabin prysznicowych.


4. Higiena 
Bardzo ważna rzecz, jednak w przypadku nowo otwartego klubu zazwyczaj wszystko jest nowe i czyste.

5. Wyposażenie
Nie ćwiczyłam akurat na maszynach siłowych, ale było ich sporo, siłownia oferuje sprzęt takich  marek jak: Technogym, Pure Strength, Kinesis oraz Teca - przeznaczony tylko dla kobiet. Widziałam również bramę na której można się porozciągać. Sama bardziej skupiłam się na strefie wolnych ciężarów i szczerze mówiąc byłam trochę zawiedziona. Najbardziej brakiem odpowiednich hantelek. W opisie strony widzę że posiadają zestaw hantli do 44 kg. Niestety zabrakło tych najmniejszych których używam. Do dyspozycji miałam 2,5 kg 5kg 7,5 kg. W moim Pure cały czas korzystam z mniejszego stojaka na którym znajduje się obciążenie od 1 do 10 kg. Nie ma też maszyny na której można by było ćwiczyć plecy przyciągając drążek do klatki w siadzie. W strefie siłowej dla kobiet można było znaleźć małe hantelki (0,5, 1, 2 kg),sztangi , bosu, piłki, kettlebell oraz maszynę wibracyjną - którą zawsze omijam szerokim łukiem. W strefie Cardio maszyny aerobowe marki Technogym, z dużymi wyświetlaczami (bez telewizorów :). Ogromy plus za trenażer narciarski Skier Edge - mają ich aż trzy, z wielkimi ekranami na których podczas ćwiczeń można sobie pograć w karty albo ułożyć Sudoku - to już chyba przesada :)

6. Fit Bar

W innych klubach widziałam w sprzedaży różne suplementy jednak w Platinum jest to naprawdę fajnie rozwiązane. Fit Bar znajdujący się w recepcji, oferuje suplementy, koktajle białkowe oraz białkowo-węglowodanowe firmy Scitec - sama skorzystałam z czwartkowej promocji "duży w cenie małego" i kupiłam koktail o smakach wanilia-tiramisu. Oprócz tego można kupić napoje czy zamówić Sushi, i zjeść wygodnie przy stoliku.

7. Zajęcia Fitness
Do dyspozycji są trzy sale : czarna, biała i do spiningu. Nie korzystałam z niczego, ale z tego co widzę na grafikach, zajęcia odbywają się każdego dnia rano w godzinach 7-10 oraz 15-22. Przykładowy rozkład możecie znaleźć tutaj: Sala Czarna. Fitness wybierają głównie panie, mnie obecnie interesuje tylko siłownia i strefa Cardio.


8. Godziny otwarcia

Poniedziałek Piątek - 6:30 - 23:00
Sobota - Niedziela - 8:00 -20:00

9. Ceny karnetów: 

Na szczęście nie musimy się wiązać umową na rok, nikt też nie będzie obciążał naszego konta bankowego. W tym momencie koszt karnetu to 99 zł. Istnieje też opcja dla seniorów, czy studenckiego karnetu do godz 16:00. Pewnie obecna cena jest ceną promocyjną. Z tego co wiem ta sieć oferuje w tańszych cenach karnety 3 miesięcznie do których dodaje gratisy. 


10. Moja krótka opinia
Klub całkiem przyjemny, gdybym miała go pod nosem chyba od razu kupiłabym karnet open. Do braków w sprzęcie pewnie bym się przyzwyczaiła radząc sobie kettlebellami  czy krążkami. Obecnie mieszkam w centrum i dojeżdżać nie będę, ale na pewno na następny dzień otwarty również się przejdę . Mój chłopak też pozostaje przy swojej wcześniejszej siłowni. 


Czekając na koktajl białkowy wypełniłam kupon i wzięłam udział w loterii. 
Poszczęściło mi się i mnie wylosowali :) 
jeszcze nie wiem co wygrałam. 



Pozdrawiam