Witam
Może tytuł troszkę nie adekwatny to treści posta ale chciałam zwrócić uwagę głównie na opinie środków odchudzających pisane na forach. Sama prawie zawsze przed zakupem jakiegoś produktu, sprawdzam jego recenzje w internecie. Wczoraj postanowiłam po raz pierwszy wypróbować nowy żel antycellulitowy. Wcześniej jednak chciałam wyszukać co na ten temat piszą osoby które już go wypróbowały. Gównie interesował mnie czy faktycznie występuje efekt rozgrzania ciała, na którym mi niekoniecznie zależy. Po wpisaniu "produkt x opinia" znalazłam.




Na pierwszy rzut ok komentarz podobny do wielu innych. Jednak sama pisząc recenzję tego produktu zwróciłabym uwagę na dosyć mocne rozgrzanie, intensywny zapach oraz dość dobre wchłanianie kosmetyku.


Raczej nie napisałabym w tak krótkiej wypowiedzi na bazie czego jest żel oraz nigdy o stronie internetowej o Facebooku. "Teraz mogę być informowana na bieżąco o nowościach" - kupuje dużo kosmetyków ale nie interesują mnie nowości danych firm bo każda co chwilę wypuszcza coś nowego. 

No i na to chciałam zwrócić uwagę. Często komentarze na temat danych produktów są skrajne. Jedni zachwalają drudzy piszę że nie działa i nie warto kupować. Parę lat temu zaczęłam interesować się tabletkami na odchudzanie. Nic nie kupiłam ale naczytałam się dużo, głównie o produktach dla osób chorobliwie otyłych zawierających sibutraminę. Na forach w tematach dotyczących takich produktów to już większość komentarzy było pisanych przez dystrybutorów tych środków. Mogę śmiało powiedzieć że wyglądało to tak. 

Ktoś sprowadza sobie nie wiadomo skąd tabletki na odchudzanie -> wystawia je na allegro -> na forach internetowych nagle pojawia się mnóstwo tematów dotyczących tych tabletek oraz setki pozytywnych opinii -> czytelnik widząc dużo pozytywnych komentarzy w końcu decyduje się na zakup tabletek -> sprzedaż rośnie. 

Wczoraj postanowiłam znaleźć sobie na allegro dowolny mało znany środek na odchudzanie i sprawdzić jego opinie w internecie. Trudno nie było. Oto screen z wizażu z tematu o pierwszym lepszym środku odchudzającym "z ameryki"


Jak widać cudowne tabletki zebrały mnóstwo pozytywnych opinii od ludzi mających zazwyczaj po jednym komentarzu. Pojawiła się też informacja że środek działa odwrotnie czyli wspomaga apetyt. 

Polecam również felieton AdBustera na temat pewnego środka odchudzającego.

Jak widać niestety już od jakiegoś czasu nawet na forum nie możemy liczyć na subiektywne opinie. Coraz częściej zdarza się że pozytywne wypowiedzi to niestety reklama Na wszelki wypadek nie ufajcie użytkownikom z jednym komentarzem. I jak już koniecznie chcecie kupić sobie tabletki wspomagające odchudzanie pójdźcie do apteki (chociaż tego i tak nie polecam) zamiast kupić coś na allegro czy przez osoby reklamujące się na forach. 
Sama już nie uwierzę żadnym środkom na odchudzanie. Stosowałam kiedyś tylko Therm Line Forte (2 op)  i niestety nie zadziałało. 

Pozdrawiam
Witam
Dzisiaj trochę o przysiadach - jest to niezwykle skuteczne ćwiczenie które zna praktyczne każdy.  Jeżeli chcemy mieć piękne nogi i jędrne pośladki powinnyśmy dołożyć je do swojego treningu.

Przysiady rzeźbią uda pośladki oraz łydki. Aby poprawnie je wykonać musimy wypiąć pupę daleko do tyłu pamiętając aby o tym aby kolana nie wyszły poza palce stóp. Przy podnoszeniu się wypychamy biodra i spinamy pośladki.





Jest wiele rodzajów Squatów
Możemy robić tradycyjne ze złączonymi nogami lub stanąć w rozkroku tak aby palce stóp były skierowane na zewnątrz
Przysiady płytkie
Przysiady pełne ( górna część uda równoległa do podłogi)
Przysiady głębokie ( górna część uda pod kontem mniejszym niż 90 stopni)
Możemy zejść nisko i wykonywać pulsacyjne ruchy (tak jak w skalpelu Ewy Chodakowskiej)
Możemy również stanąć pod ścianą i próbować wytrzymać jak najdłużej - Wall Squats
oraz jedne z moich ulubionych ćwiczeń - wyskakiwanie na skrzynie - Jump Squats
http://www.youtube.com/watch?v=sG9-9wXWFb4&feature=plcp




:)


Pozdrawiam
Witam

Oczywiście u mnie też śnieg przez noc jak u wszystkich. Nie ucieszyłam się z tego powodu bo szafie nie mam ani jednej zimowej kurtki zimowej bo wszystkie zostały w domu. Jedyne co mam cieplejszego to polar i jesienny płaszczyk, nawet nie myślałam o zmianie pogody. Tydzień temu jeszcze jeździłam na rolkach w koszulce z krótkim rękawkiem....




   
Dzień 1
Wczorajsze kręcenie się jeszcze nie wlicza bo post napisałam wieczorem. Dzisiaj hulahopowałam sobie 40 minut chociaż na początku zaczynam czuć już talię więc już jest troszeczkę obolała. Oprócz tego zrobiłam parę skrętów i skłonów na boczki. Niestety planowane bieganie przed śniadaniem raczej już nie będzie możliwe.  Będę musiała zacząć chodzić na siłownie, ale to dobrze bo lubię tamtejszą atmosferę poza tym kuzynka z którą mieszkam też tam chodzi. Dzisiaj dużo przesiedziałam na tumblr i naoglądałam się inspirujących zdjęć więc I've Got The Power. Jutro znowu na uczelnie ehh 


Pozdrawiam
Witam
Jakiś czas temu na Tumblr znalazłam zdjęcie pewnej pani której ciało bardzo mi się spodobało. Później zdjęcie znalazło się na moim Fanpage gdzie spodobało się również wam. Ta pani to Sonya Bakker - Rosjanka. Jeśli istnieje ideał kobiecego ciała to myślę że Sonya jest niego bardzo blisko, chociaż chyba bardziej pasowałyby mi do niej bardziej wyrzeźbione barki i ramiona.





 




Będzie moją inspiracją na najbliższy czas. 
Pozdrawiam
Witam
Bardzo rzadko biorę udział w fit challenge ale tym razem się postanowiłam się dołączyć. Na blogu Savannah zauważyłam ostatnio wyzwanie Hula Hop. Tak się składa że od paru dni razem z kuzynką kręcę tym dużym z masażerem po 40 min ( 20 w jedną, 20 w drugą). Autorka oprócz zwykłego kręcenia kółkiem robi również ćwiczenia na talię, brzuch i biodra co mi bardzo odpowiada.

Cieszę się bo na razie nie mam siniaków z czym miałam naprawdę duży problem. Zaczynam dzisiaj ale wyzwanie powinno mieć jakiś cel. Moim celem będzie kręcenie przez 1500 min czas : do 21 grudnia bo podobno wtedy ma być koniec świata :) W tym dniu pokażę rezultaty.


Możecie się przyłączyć a jak nie to trzymajcie kciuki. 
Pozdrawiam
Witam
W najnowszym listopadowym numerze Shape pojawi się na okładce Ewa Chodakowska. Myślę że to dla niej spore wyróżnienie ponieważ do tej pory miesięcznik na okładkach umieszczał znane z mediów gwiazdy. Kupuję Shape już od dawna, w mieszkaniu mam kilka numerów sprzed 2009 roku a w tym momencie przed sobą numer 08/2008.

Na okładce widzimy Denise Richards w kostiumie kąpielowym a za nią plażę. Tytuły które mają zachęcić nas do kupna to : Idealny brzuch tylko 30 min w tygodniu oraz Spal 600 kcal bez kropli potu. Przyznam się że mój pierwszy numer kupiłam pod wpływem : dieta SOS 5kg w 7 dni... ale to było z 5 lat temu.


Jednak później Shape zrezygnował z umieszczania na pierwszej stronie mało znanych w Polsce amerykańskich gwiazd na rzecz tych bardziej lokalnych. Niestety bardzo często zdjęcia z numerów pojawiały się na stronach plotkarskich po tytułami "Retusz roku".

Chyba najgłośniej było o Joannie Jabłczyńskiej i Annie Musze:


Oraz o Małgorzacie Rozenek

milionkobiet.pl
Tutaj bez retuszu: 

 milionkobiet.pl

Wracając do Ewy Chodakowskiej. Niestety wg mnie graficy znowu zaszaleli i na okładce również nie wygląda korzystnie :


Głównie chodzi mi o brzuch który nie przypomina tego co widzieliśmy na Facebooku. 
Tu Ewa po treningu:

źródło: Fanpage Ewa Chodakowska

Szczerze nie rozumiem tego. Dlaczego w takich zdjęciach wygładzane są nawet ubrania. Przecież bardziej naturalne zdjęcie byłoby zapewne bardziej autentyczne. Małgorzata Rozenek bez retuszu wygląda dużo lepiej niż po. Mimo to znając siebie na pewno kupie kolejny numer. Współpraca Ewa - Shape bardzo mi się podoba. Myślę że jak dotąd była to najlepsza decyzja tego miesięcznika.

Pozdrawiam
Witam
Balet jest tematem który od dawna mnie bardzo inspiruje. Już długo przed pierwszym pójściem na siłownie lubiłam zbierać obrazki pięknych pań, które dzięki wielu wyrzeczeniom, przekraczają pewne granice swojego ciała. Dlatego tak często je pokazuje. Może dzięki nim ktoś się dzisiaj  porozciąga ?














źródło: Balet - TUMBLR

Pozdrawiam
Witam
Odkąd zobaczyłam ten błyszczyk na jakieś internetowej stronie wiedziałam że muszę o nim wspomnieć.

Na początku nie zamierzałam jednak go kupować i recenzować. Chciałam po prostu odpowiedzieć sobie na pytanie:

Dlaczego producenci twierdzą że ten błyszczyk pomoże nam się pozbyć zbędnych kilogramów ? 

(bo w końcu o to chodzi, goodbye apetite - tak nazywają się saszetki które wlewa się do wody, zawartość pęcznieje w żołądku a nam się nie chce jeść)

Później ewentualnie zastanowię się nad jego wyborem.

Napisałam sobie notatkę przypominająca o tym produkcie już ponad miesiąc temu więc w końcu coś o tym napiszę :)


Witam
Dzisiaj recenzja Dziennika diety. Planowałam opublikować ją trochę później ale wiele osób napisało ze jest ciekawych tego co jest w środku więc dodaje ją od razu. Dziennik możecie znać np z Shape który jest patronem medialnym "książki".


Ten dziennik raczej nie jest książką. Jest zrobiony z formie kalendarza który głównie uzupełniamy. Składa się z 5 zakładek co widać na drugim obrazku. Pierwsza część to wstęp i spis treści, później mamy 3 miesiące diety a na końcu dodatki. 

Witam
Po tygodniu prób w końcu udało mi się podpiąć bloga pod nową domenę Od teraz jestem na www.bycidealna.pl chociaż dawny adres www.bycidealna.blogspot.com też działa. Wbrew pozorom przenosiny bloga nie są trudne a koszt samej domeny jest niski, więc jeżeli ktoś się zastanawia - polecam.

W końcu doszedł do mnie wyczekiwany dziennik diety:


Jestem mile zaskoczona zawartością chociaż przyznaję ze brakuje miejsca na zapis codziennych treningów. Jest to forma 3 miesięcznego kalendarza (dziennika) w którym bardzo dokładnie zapisujemy co jemy. Oprócz tego jest dużo wskazówek, porad oraz miejsce do wpisania naszych postępów, podsumowań tygodnia. Są też wykresy spadku wagi i tłuszczu oraz lista zakupów. Bardzo mi się spodobał więc możecie się spodziewać dokładniejszej recenzji wraz ze zdjęciami. 

Pozdrawiam

Witam
Dzisiaj deszczowa pogoda a ja mam wyjątkowo dobry humor. Z powodu uczelni i sesji której jeszcze nie skończyłam. Dostałam przedłużenie do przyszłego piątku, i możliwa jest bardzo optymistyczna wersja czyli że obejdzie się bez warunków. Niestety nie należę do tych najpilniejszych i trzy w trzecim terminie czasem mi się zdarza. Ale powiem to co zawsze mówię pod koniec : W przyszłym semestrze zdam wszystko od razu i dodam jeszcze coś nowego: projekt to rzecz święta - już nigdy nie zostawię sobie go na sam koniec !

Wczoraj byłam na zakupach i kupiłam wszystko oprócz herbaty która ostatnio mi się skończyła. Tak więc dzisiaj poszłam do supermarketu i jak na prawdziwą studentkę przystało kupiłam zieloną najtańszą jaka tylko była:


Sir Roger - pierwsze widzę ale kupiłam aż 80 torebek za 5,69 :) więc jeżeli jeszcze okaże się da się ją wypić to chyba kupię sobie spory zapas. Była jeszcze zwykła zielona ale wole te z dodatkiem cytryny. Zwykłej herbaty nie piłam już dawno a białego cukru nie używam od paru lat. Czasem jest tak że ktoś posłodzi mi herbatę jak jestem w gości ale zdarza się to sporadycznie. 

A teraz coś dla osób posiadających blogi bo wiem że trochę was tu jest
Jedna z blogerek napisała całkiem niezłe artykuły dające do myślenia. Skierowane one są głównie do fitblogów ale rady są tak uniwersalne że może przeczytać je każdy. Sama interesuje się tym tematem i zgadzam się z tym co napisała autorka : 


Jeżeli miałabym coś dodać od siebie to : Zadbajcie o wygląd bloga, spróbujcie sami zrobić ciekawy nagłówek - nie trzeba do tego Photoshopa wystarczy Paint i wybrana czcionka w rozmiarze 72. Dobrze dopasujcie sobie szerokość bloga, najlepiej między 1000 a 1150 pikseli - nie większą - weźcie pod uwagę osoby korzystające z netbooków i tabletów - pasek na dole denerwuje. Zrezygnujcie z dużej ilości gadżetów. Zastanówcie się nad nimi zbyt duża ilość różnego rodzaju obrazków linków i bannerów będzie rozpraszać czytelnika. Zostawcie to co najbardziej będzie wam potrzebne ! :)

Pozdrawiam
Witam
Dzisiaj pokażę wam co nowego pojawiło się u mnie w ostatnim czasie

1. Buty niestety nie ocieplane, zawsze nie mam problemu z obuwiem na jesień/wiosnę a w zimie nie mam w czym chodzić. Te akurat są skórzane ( może nie rozwalą się szybko) z sklepu Next kupione w UK. Takie jakie chciałam, będą alternatywą dla moich Emu. Jestem z nich zadowolona.




2. Październikowy Shiny Box to już moje 5 pudełko za które nie płaciłam i chyba ostatnie albo przed ostatnie - gwiazdki nie przybywają już tak szybko jak kiedyś. Z tego zestawu chyba zadowolona jestem najmniej - chociaż zakup tych kosmetyków za 49 zł jest bardzo opłacalny.  Pod warunkiem że ktoś jest zainteresowany produktami w środku. 


Tym razem mamy 4 kosmetyki pełnowymiarowe. Zestaw antycellulitowy, mydełko, mleczko i błyszczyk. 
Z moich obliczeń według cen umieszczonych na karteczce wewnątrz wynika że te kosmetyki są warte około 160 zł. 


Ja niestety nie mogę używać kompletu do zwalczania cellulitu CelluEnd bo jest rozgrzewający a ja mam problem z naczynkami.   Jestem ciekawa jego opinii, poczekam na recenzje. 
Jeżeli ktoś jest zainteresowany boxami ->  http://shinybox.pl/ 

3. Biżuteria od Ogorosi -> http://www.facebook.com/ogorsia która takie cudeńka wykonuje sama. Po prostu coś ślicznego <3





4. Pomidory Malinowe
Jak wiecie nie jem warzyw :( ale chce się powolutku do nich przekonać. Dlatego kupiłam sobie pomidory malinowe, mam nadzieję że mi posmakują, bo mój organizm domaga się witamin !


Czekam jeszcze na kilka przesyłek więc w najbliższym tygodniu znowu coś wam pokaże.
Pozdrawiam 

fitblog

    lifestyle

      motywacja

        odzież, obuwie, sprzęt