Dzień 8

Komentarze (13) | 12 lip 2012
Witam
Dzień ósmy nie był dniem najlepszym, a wszystko przez parasol. To już druga taka sytuacja w ostatnich miesiącach. Więc nie pozostaje mi nic innego jak unikać tego przedmiotu. 
Wczoraj nie ćwiczyłam z treningu Ewy - mam problem związany z tymi dniami :( dzisiaj rano musiałam zażyć ketonal + nospa aby pomogło. Przez to też nie poszłam wczoraj na jogę. 


Za to poszłam z chłopakiem na siłownię. Ćwiczyliśmy tylko siłowo : klatka + biceps. Siłownia którą wybraliśmy nie była za dobra. Mało miejsca sporo ludzi, mało sprzętu i kolejki do niego mało hantli.... chciałam iść do strefy urządzeń aerobowych ale były 2 rowerki 3 bieżnie i stepper i wszystko zajęte + kolejka
Nie poprawiłam sobie tam humoru. 

Plany na przyszły tydzień:
Przez ostatnie dni ćwiczę i jestem na diecie. Moja dieta wygląda tak że jem produkty które jadłam podczas bycia low carb ale ich nie spisuje. Staram się tylko ograniczać węglowodany ale widzę że to za mało. 
Przez kolejny tydzień mam zamiar zabrać się za to bardziej ambitnie wrócić do wagi i zapisywać wszystko w Excelu. To dawało najlepsze efekty. Niechętnie do tego wrócę ponieważ parę razy zdarzyło mi się odkrawać mały kawałek i go wyrzucać aby to co zjem ważyło tyle ile powinno. 
Co do treningów: chciałabym tak jak to było wcześniej w ciągu tygodnia 4 razy aeroby + 3 razy siłownia. Bieganie mogłabym przerzucić rano przed śniadaniem. Wtedy zostałaby mi sama siłownia dodatkowo treningi z płyty Ewy które uważam za rewelacyjne. 




Wczoraj prawie do 2 w nocy siedziałam nad blogiem. Zrobiłam się nowe paski zakładek. Ale to nie koniec. W najbliższym czasie pojawi się trochę nowości. Dzisiaj też coś zrobię.
Chyba po blogowaniu na onecie tak mam. Tam szablony były tak beznadziejne że trzeba było samemu je zmieniać. Zostało mi to do dzisiaj. Lubię sama modyfikować odpowiednie elementy a blogger daje duże pole do popisu. Zawsze jednak jest tak że jakiś element mi się nie podoba i wiem że w przyszłości to zmienię. Jak już ogarnę w całości mój blog zajmę się grafiką u Mary a później Spisem blogów o odchudzaniu. 


Wczoraj kupiłam sobie Calcium pantothenicum z Jelfy. Czytałam opinię że jest rewelacyjny na włosy skórę i paznokcie. Cena opakowania 50 szt to tylko 6 zł. 



Dziękuje że mnie odwiedzacie :* Kolejne posty będą ciekawsze obiecuje :)
Pozdrawiam