Witam
Tak jak planowałam dzisiaj w południe wybrałam się po nowy numer Shape. Sama nie wiem czemu ale minęłam 2 kioski i poszłam do Empiku - chyba tylko po to aby sprawdzić ile gazet jest dostępnych. Numerów było bardzo dużo, w południe na półce ponad 20 egzemplarzy.

Biorę jeden idę do kasy a pani do mnie:
K: Ale tutaj jest chyba błąd.
P: Jaki błąd ?
K: No bo w systemie mamy cenę 7,90 zł a na gazecie jest 12,90 zł więc mogę pani sprzedać jedynie za  7,90.
P: Ok :) a mogę jeszcze jeden numer ?

Pewnie kierowniczce się pomyliło i dzisiaj wbiła do systemu starą cenę.

Tak więc kupiłam 2 numery z płytami :


Za 15, 80 zł :)


Myślicie że powinnam z tej okazji wykupić cały nakład i wystawić na allegro za 39, 90 zł tak jak niektórzy "sprytni" sprzedawcy ? 
Nieeeeeee wolę dać jedną płytę komuś :)
Pani przy kasie powiedziała że na pewno ta cena będzie do dzisiaj do końca dnia jutro mogą już ją zmienić, więc warto dzisiaj zaglądnąć do krakowskich empików. 

Dzisiaj kurier przyniósł mi wielką paczkę: 


Ale o tym co w niej jest napisze następnym razem. 

Pozdrawiam
Witam
Nie wiem czy pamiętacie, ale od jutra w kioskach będzie dostępny kolejny numer Shape z ostatnią, czwartą płytą Ewy Chodakowskiej.

Tym razem na okładce zobaczymy Pink ! Myślę że to świetny wybór bo ta kobieta jest naprawdę sprawna fizycznie.


Jak pewnie wiecie przy ostatnim treningu Ewie będą towarzyszyć trzy gwiazdy Shape : Aleksandra Szwed, Karolina Malinowska i Beata Sadowska. 

Oto krótki trailer tego co nas czeka :  


Cena niezmienna 12,60 zł 

A więc jutro (30 listopada) wstajemy rano i biegniemy do kiosku :)

Pozdrawiam
Witam
Przepraszam za moją kilkudniowa nieobecność - mam problemy z laptopem i chyba będę musiała go oddać na parę dni do serwisu.
Dzisiaj kolejny post z serii Fit ciekawostki - tym razem będą to triki dotyczące diety - źródło: Dziennik Diety

1) Jak ognia unikaj "wód smakowych". Ich opakowania sugerują że w środku znajduję się woda mineralna, choć w rzeczywistości produkty te są napojami. Przeczytaj etykietę, a dowiesz się, że artykuł zawiera sztuczne substancję słodzące, środki konserwujące, regulatory kwasowości czy aromaty.

2) Żołądek potrzebuje około 10 dni na obkurczenie się i przyzwyczajenie do mniejszych porcji żywności. Bądź konsekwentna i wytrwała!. Musisz mieć świadomość że jednorazowe przejedzenie się może spowodować, że cały wysiłek pójdzie na marne, ponieważ żołądek ponownie się rozciągnie. Kiedy masz na coś ogromną ochotę, zjedz to, ale w niewielkiej ilości - to najlepszy sposób na to, by nie kojarzyć diety z ogromnymi wyrzeczeniami.

3) Szukasz cukru w składzie produkty? Nie ma ? Sprawdź jeszcze raz ! ukrywa się on także pod nazwami: Fruktoza, glukoza, syrop klonowy, syrop kukurydziany, sacharoza, laktoza, maltoza, melasa.

4) Ciągle słyszysz że nie należy jeść po godzinie 18. Niestety kiedy bardzo późno kładziesz się spać, prędzej czy później prawie zawsze dopada cię głód. Z tego powodu znacznie lepiej jest jadać zbilansowane kolacje 3 godziny przed snem niż późnym wieczorem robić przypadkowy "przegląd lodówki".

5) Mrożona kawa czy herbata zawiera dużo cukru. Lepiej przygotuj ją samodzielnie. W dzbanku zaparz kilka torebek herbaty. Schłódź napój, dodaj plasterki cytryny/limonki, listki mięty. Całość możesz dosłodzić niewielką ilością miodu.

Przykładowe zamienniki: 
Herbata z syropem malinowym ( 78 kcal) - Herbata z suszonymi malinami ( 8 kcal)
Hot dog (214 kcal) - laska kabanosa drobiowego ( 147 kcal)
Żelki ( 306 kcal) - Galaretka owocowa ( 67 kcal)
2 gałki lodów śmietankowo- owocowych (262 kcal) - 2 gałki sorbetu ( 123 kcal)
*ilość kcal na 100 g 

Pozdrawiam
Witam
Nie dawno w ręce wpadła mi ulotka reklamująca Chleb Pro Body "Low Carb", który jest chlebem dla osób poszukujących produktów niskoweglowodanwych, o wysokich walorach smakowych....

Zaciekawiło mnie, postanowiłam czytać dalej :

Idealny na kolację !
"ProBody zawiera ok. 90% mniej węglowodanów i ok. 300% więcej białka niż zwykle chleby mieszane"

Wartość odżywcza w 100 g: 


Energia285kcal
Białko21.4g
Tłuszcz16.8g
Węglowodany6.1g
Błonnik11.8g


Pod tabelą wartości odżywczych było również tajemnicze zdanie: 
oraz  zdanie : 1 wymiennik węglowodanowy (WW) odpowiada 200g gotowego do spożycia produktu

"Wymiennik węglowodanowy (jednostka chlebowa, [ww]) - to jednostka używana w diabetologii, określająca 10 gramów (lub - w zależności od kraju - 12 gramów) węglowodanówprzyswajalnych. Równoważna definicja wymiennika węglowodanowego, stosowana w Polsce, określa 1 wymiennik węglowodanowy jako 40 kcal/167 kJ" źródło: Wikipedia

Kupiłam ten chleb. Znalazłam go w jednej z piekarni w galerii handlowej: 

źródło:piekarnia max


Wrażenia ?
Chleb jest bardzo drogi: 6,50zł kosztuje mały bochenek 350g. Ma w sobie bardzo dużo ziaren, a w smaku niewiele różni się od chleba razowego ze słonecznikiem. Miałam zrobić zdjęcia, ale nawet nie zdążyłam zjeść go do końca, bo bardzo szybko ze zepsuł. 

Spróbuję porównać go z chlebem razowym. : 

1 kromka Pro body: 

Energia
100kcal
Białko
7.5g
Tłuszcz
5.9g
Węglowodany
2.1g
Błonnik4.1g 

1 kromka chleba razowego : 

Energia
75kcal
Białko
2.1g
Tłuszcz
0.6g
Węglowodany
17.9g
Błonnik
2.9g

Jak widzimy Pro body ma dużo więcej białka i mniej węglowodanów. Ma również więcej tłuszczu, i dlatego jest bardziej kaloryczny. Ma też w składzie dużo więcej składników, a białko pszenne z mąki i śruty sojowej chyba nie jest najlepsze.

Niby świetnie pasuje do dziennego bilansu, ale za bardzo nie chce mi się w niego wierzyć. W końcu chleb jest jedną z rzeczy, które na diecie powinniśmy ograniczać. Szczerze nie znam się za bardzo na piekarnictwie, ale naprawdę zaciekawił mnie,  dlatego mam zamiar poszukać więcej informacji na jego temat. Mam nadzieję że odpowiem sobie odpowiedzieć na pytanie : Czy to faktyczne warto go kupować ? Czy to kolejna ściema i próba naciągania ludzi tak jak produkty Light czy Fit. 
Co wy o nim myślicie ? 

Pozdrawiam
Witam
Przemyślałam wszystko i postanowiłam ułożyć sobie plan treningowy na następny tydzień. Zmieniłam jednak "strategię" na razie rezygnuję z biegania po godzinie na rzecz samych treningów siłowych - obwodowych. Skupię się też na posiłkach - będę starała się jeść  regularnie 5 razy dziennie. Wszystko po to aby podkręcić metabolizm. Po 2-3 tygodniach zacznę biegać.

Poniedziałek
Joga - 1,5 h
10 min orbitrek
trening siłowy obwodowy ( robię 3 serie po 15 powtórzeń  ćwiczenia na każdą  partię mięśni : biceps, triceps, klatka, plecy, barki + więcej niż jedno ćwiczenie na nogi i brzuch)
10-15 min bieżnia
rozciąganie

w Środę i Piątek to samo tylko bez Jogi.

Dodatkowo zaczynam kręcić znowu hula - hop. Zrobiłam sobie tygodniową przerwę bo po prawie 500 minutach już nic nie czułam. Po kręceniu nie miałam nawet zaczerwienionej talii po kółku i zero siniaków od dawna - chyba moje ciało przyzwyczaiło się do tych ruchów.

Ostatnio wydawało mi się że moje boczki troszeczkę zmalały. Zrobiłam jednak zdjęcie i wiem ze jest gorzej niż w wakacje. Dzisiaj się zważyłam no i jest 1 kg mniej niż tydzień temu - wiem że nie powinnam się ważyć tylko mierzyć ale czasem porównuję wagę - szczególnie gdy chcę zacząć redukcję.

hmm mogłabym na razie tak wyglądać   


Chyba zauważyłyście że na blogu od dawna nie pokazuję żadnych zdjęć "inspiracji". 
Wykorzystuję do tego mój drugi mini blog na Tumblerze http://bycidealna.tumblr.com/
I mój FanPage gdzie codziennie staram się pokazywać coś fajnego: http://www.facebook.com/bycidealna 

Pozdrawiam

Witam
Na początku dodam obecne zdjęcie moich paznokci po odżywce Eveiline 8 w 1 Total Action : 



Jak na razie sprawuje się bardzo dobrze. Malowałam nią paznokcie przez 8 dni po czym zrobiłam 4 dni przerwy, teraz znowu zaczęłam. Jak na razie nie doszło jeszcze do "momentu kulminacyjnego" po którym paznokcie wracają do stanu przed stosowaniem.

 Promocja Rossman
Chyba już każdy słyszał o tym że przez tydzień (od czwartku 22.11 do środy 28.11) Rossman obniżył cenę całej kolorówki o 40%. Postanowiłam skorzystać z promocji. Z tego co widziałam to ludzie zamiast kupic lepsze rzeczy w niższych cenach rzucili się głównie na kosmetyki z tych tańszych firm ( Wibo, Lovely, Miss sporty)
Ja kupiłam mój ulubiony róż z firmy Bourjois, po obniżce kosztował 29,99 zł. Poprzedni kupiłam w Londynie, ale mi się juz kończy. Za granicą te róże są o wiele tańsze, pamiętam że jeden kosztował 6 funtów i dodatkowo była stała promocja 3 w cenie 2. Tak więc kupiłam 3 róże za 12 funtów czyli za około 60 zł. Są bardzo wydajne, przy codziennym stosowaniu wystarczają na ponad rok.



Zawsze wybieram najciemniejszy kolor "santal". Tym razem kilka sztuk było już w nowych opakowaniach zapinanych na magnes - dobrze bo dawniej były na zatrzask i te ząbki szybko się urywały. 


W ostatnim tygodniu kupiłam też kilka lakierów. 


Ostatnio bardzo podobają mi się te połyskujące i brokatowe. 


Pierwsze 3 są z Golden Rose - w M1 jest taki mały sklep firmowy w którym te większe są po 3,90 a ten mały po 2,90. Bardzo je lubię, ten kolor różowy kupuję chyba z 4 raz. Trzymają się na paznokciach około 3-4 dni. 


Czerwony i morski kupiłam w Rossmanie, podczas tej promocji która obejmuje również lakiery do paznokci. Po obniżce kosztowały 4,19 i 3,99 zł 




Kupiłam też żel do zmiękczania skórek. Z Lovely był  najtańszy, też coś koło 4 zł. Często kupuje odżywki czy nabłyszczacze w tych małych słoiczkach. W miarę dobre produkty za niską cenę. 



I ostatnia rzecz jaką udało mi się dorwać : żel Original Source. Zapach różowego spodobał mi się najbardziej <3 mleczny - malinowo-waniliowy :) pachnie jak lizak chupa chups. Widziałam ostatnio że są jeszcze mydła w płynie o tym zapachu ale nigdzie nie udało ni się ich znaleźć. 



Z góry przepraszam za jakość zdjęć ale przy słabym świetle słabym aparatem trudno jest zrobić coś lepszego. 

Muszę jeszcze kupić sobie dobry tusz i podkład. Z tuszów mam swojego ulubieńca Meybelline One by One ale nad podkładem się zastanawiam. Co polecacie ? Rimmel Wake me up czy coś z Bourjois ? Czy może coś innego ? 
(szkoda że w Rossmanie nie ma Essence :( wykupiłabym prawie wszystko ) 

Pozdrawiam
Witam
Chciałabym abyście dzisiaj przeczytali artykuł który ukazał się na dzisiaj portalu Kimono.pl :

http://www.kimono.pl/Wystajacy-brzuchduze-lydkiwalki-tluszczuokragla-buzia-wiemy-skad-siebiora-NIE-Z-DNA-a4888

Opisuje on dlaczego mamy m.in  duże łydki, wałki tłuszczu, boczki, wystający brzuch itp

Temat bardzo ciekawy ale myślę że potraktowali go za bardzo ogólnikowo. O tym że tłuszcz na brzuchu odkłada się dzięki hormonowi stresu - wiedziałam  o tym że w takiej sytuacji powinno się unikać joggingu - już nie. Ja uważam że bieganie jest dobre na wszystko - a w połączeniu z ćwiczeniami na mięśnie brzucha może dać zadowalające efekty (może się mylę)

Duże Łydki ze zmęczenia ? Tak ale tylko wtedy gdy są obolałe i spuchnięte, czasem tak miałam po kilku godzinach pracy w butach na obcasach.  Sama mam duże łydki i masywne ale to przez duże mięśnie których się kiedyś nabawiłam.

Nie zgadzam się z informacją że okrągłą buzię zawdzięczamy alkoholowi i nadmiarowi wody w organizmie. Tutaj napisałabym że to jest uwarunkowane genetycznie. Owszem może przy dużej ilości wody nasza twarz wyda się okrąglejsza ale osoba która ma od zawsze okrągłą buzię nie wyszczupli jej odwadniając się.
z radą też się nie zgadzam
"Co robić: ogranicz spożywanie alkoholu (4 bezalkoholowe dni w tygodniu!)"
Jeżeli będziemy pić 3/7 dni w tygodniu na pewno nic ze sobą nie zrobimy.

najbardziej spodobało mi się nazwanie boczków "MUFFIN TOP"

faktycznie tłuszcz wylewający się ze spodni przypomina Muffinkę :)

engleash.blox.pl


Pozdrawiam
Witam
Wczoraj poszłam kolejny raz na siłownię, ale tym razem z konkretnym planem. Na początku brzuchy później bieżnia, w rezultacie dzisiaj obudziłam się ze strasznymi zakwasami. Największe mam na bokach - to chyba od Planków.

Na bieżni biegałam z kuzynką równą godzinę. Rok temu potrafiłam przebiec 60min z prędkością 9km/h bez najmniejszego problemu. Wczoraj biegałam na 8km/h i też nie miałam problemów, chociaż to był pierwszy długi bieg odkąd powróciłam do treningów. Możliwe ze to był bieg "na miarę moich możliwości" i podczas niego spaliłam dużo tłuszczu :) oby...

Na bieżniach mamy takie telewizorki w których można oglądać programy telewizyjne. Jeśli jednak nie włączymy TV, bieżnia wyświetli nam na ekranie nam wykres naszego biegu :

mój wczorajszy:


a tutaj opisany :)


...a więc wczoraj biegałam przez 60 min, pokonałam przez ten czas dystans 7,67 km i spaliłam 462 kcal. 
Przez pierwsze 50 min prędkość biegu była stała - 8 km/h z wyjątkiem trzech przerw na wodę podczas których na chwilkę zeszłam do 7,5 km/h. Po 50 min zmniejszyłam prędkość do 6km/h i podniosłam nachylenie bieżni do 3% maszerowałam tak przez 10 ostatnich minut :)

Chciałabym tak biegać 3-4 razy w tygodniu, pewnie zobaczyłabym bardzo ładne wyniki. 

Edit
Myślę że gdybym miała takie buty: 

źródło : Tumblr
na pewno zmobilizowała bym się do biegania 4 razy w tygodniu...

Edit #2
Motywator Ostatneczny !

No chyba nic gorszego przytrafić mi się nie mogło. Założyłam dzisiaj swoje niebieskie spodnie i okazało się że ledwo się w nie mieszczę,  a jeszcze całkiem niedawno były na mnie trochę duże :( przecież ćwiczę raz regularnie a raz nie, może nie pilnuje diety ale staram się ograniczać złe rzeczy, nie pije alkoholu i tu takie coś ?!?  


Wygrzebałam też zdjęcie z maja na którym wyraźnie widać że się wtedy marszczyły!

Zobaczycie będą jeszcze na mnie wisieć ! a dzisiaj idę na siłownie nie wiem co będę robić... 
Kilka dni temu kupiłam sobie 1kg marchewek za 60 gr i mam zamiar je jeść. 
Swoje wyniki będę pokazywała w tych niebieskich spodniach !
a wy ćwiczcie może też ? Do sylwestra chyba każdej się przyda. 



Pozdrawiam
Witam
Dzisiaj coś dla tych którzy lubią zakupy, i jedną z bardzo znanych sieciówek. Dzisiaj dowiedziałam się że w tym roku jest kolejna akcja promocyjna z kartami podarunkowymi do H&M. Tym razem można je dostać w miesięczniku Glamour. W tamtym roku podobnie było z Avantii.



 Jednak tym razem reguły "gry" są trochę inne w porównaniu z rokiem poprzednim.
Glamour kosztuje 4,99 zł w tej cenie mamy kartę o wartości 20 zł do zrealizowania pomiędzy 1 a 24 grudnia we wszystkich sklepach H&M  w Polsce.
Kartę można wykorzystać na zakupy za minimum 50 zł i uwaga kart nie można łączyć. 

czyli robiąc zakupy 50 zł płacimy  30zł
ale przy zakupach za 100 zł otrzymujemy tylko 20 zł zniżki chyba że rozbijemy to 100 zł na dwa paragony.
Jednak na każde 50 zł przysługuje jedna karta.

W tamtym roku można było łączyć nieograniczoną ilość kart. Nie było też ustalonej minimalnej kwoty, dlatego jeżeli ktoś miał trochę szczęścia i udało mi się kupić większą ilość Avantii mógł zrobić sobie całkiem duże zakupy z dodatkowym rabatem 75 % ( płacąc 5,50 otrzymywało się bon 20 zł)


Pewnie z początkiem grudnia zaczną się promocje i będzie można wykorzystać kartę na rzeczy przecenione Myślę że kupię 3-4 sztuki. 

Edit
Mało jest informacji na temat tej promocji. Możliwe że karty można łączyć, ale na zasadzie: za każde wydane 50 zł - 20zł rabatu. Jak się dokładnie dowiem to napiszę. Nie do wszystkich H&M doszła informacja na temat tych kart podarunkowych. 

Edit #2

Oficjalna wiadomość od H&M

"Nie można płacić samymi kartami. Kartę zniżkową honorujemy przy zakupie za min. 50 pln. Można użyć kilku kart zniżkowych przy zakupach, ale łączą się co 50 pln. Czyli, przykładowo, przy zakupach za 100 pln, możesz użyć max. 2 kart. 

w przypadku zwrotu zakupionych rzeczy, zwracamy na kartę upominkową dokładnie taką kwotę, jaka była zapłacona. Kart zniżkowych nie wymieniamy na gotówkę - w takiej sytuacji rzeczywiście zniżka przepadłaby. Przy korzystaniu z kart zniżkowych, polecamy przemyślane zakupy 

zniżka z karty naliczana jest również przy zakupie przecenionych rzeczy. 

zniżka obowiązuje przy zakupach za min. 50 PLN. Jeżeli masz więcej kart i - przykładowo - zrobisz zakupy za 100 PLN, możesz wykorzystać 2 karty (karty można łączyć co 50 PLN). 

 karty zniżkowe z Glamour są realizowane w dniach 01.12 - 24.12.2012"

I wszystko jasne !
Pozdrawiam
Witam
Dwa dni temu zabrałam się za czytanie książki pt: "Bieganie i odchudzanie dla kobiet" autorstwa Jeff'a i Barbary Galloway ,i przeczytałam już chyba z połowę. Wiem już ze książka skierowana jest do kobiet które szukają swojej motywacji do biegania i ćwiczeń, np jest dużo wskazówek dla zapracowanym mam, które nie mają czasu na nic.


Po stanikach sportowych, otarciach i dziale o miesiączkach i menopauzie ( którą sobie darowałam) było kilka wzmianek dotyczących naszego "paliwa" podczas biegania czyli tłuszczu i glikogenu. 

Tam znalazłam zdanie którego nie rozumiem i nie bardzo jestem się w stanie z nim zgodzić: 


To co ja wiem o spalaniu tłuszczu i glikogenu ( w skrócie)

Glikogen są to węglowodany złożone magazynowanie w naszych mięśniach. Podczas treningu w pierwszej fazie spalamy własnie jego a później dopiero tłuszcz, dlatego że magazynowany on jest na "gorsze czasy" Zapas glikogenu kończy się pomiędzy 15 a 30 min, dlatego podczas redukcji krótszy trening nie ma sensu. Osoby bardzo otyłe mogą w ogóle nie przechodzić na spalanie tłuszczu. 
Glikogen zawsze spalamy wcześniej, jest jednak jeden wyjątek kiedy podczas treningu spalamy od razu tłuszcz. Dzieje się tak gdy biegamy rano, przed śniadaniem węglowodanowym. Nie jest to jednak najzdrowsze dla naszego organizmu ale daje najszybsze efekty, 

Dlatego nie rozumiem zdania 
"Jeżeli trenujesz na miarę swoich możliwości, będziesz przechodziła na spalanie tłuszczu już od samego początku, podczas marszu."

co to znaczy biegając na miarę swoich możliwości ? 
Jeżeli moje max na bieżni to coś koło 14 km/h to biegając tyle będę biegała na miarę swoich możliwości ? No ale przecież to nie jest marsz ?!? 

w ogóle przejście od samego początku na spalanie tłuszczu raczej nie możliwe. 

Może to po prostu błąd w tłumaczeniu książki ? 

Co tym myślicie? Może ktoś potrafi rozwiać moje wątpliwości ? 

Pozdrawiam
Witam
Dzisiaj kolej na siłownie bo wczoraj nie byłam a staram się chodzić co drugi dzień. W planach miałam zajęcia na stepie  ale nie poszłam, bo musiałam jechać kupić sobie jedzonko do Lidla i Auchan.
Znowu zdecydowałam się na siłownię i bieżnię - muszę wybrać się w końcu na jakiś fitness bo już chyba z pół roku nie byłam na żadnych zajęciach a mam je w cenie karnetu, chociaż byłam ostatnio na jodze więc duży plus dla mnie.

Po treningu obwodowym, którego jeszcze nie opiszę bo muszę zastanowić się jak nazywają się ćwiczenia które wykonuje, przychodzi czas na bieganie. Ale niestety nie jest to bieganie po lesie:


tylko na bieżni. Biegam zazwyczaj po ćwiczeniach siłowych dlaczego ? Bo mam nadzieję że na siłowni spalę jakąś część zapasu glikogenu i podczas biegania szybciej przejdę na proces spalania tłuszczu. Jest wiele teorii na ten temat ja wybieram tą bo mi najbardziej pasuje a rok temu widziałam duże efekty po tej metodzie. 

Jak biegam ? Można biegać krótkie cardio, dłuższe interwały lub najdłuższy bieg ze stałą prędkością na 60-70% swoich możliwości. Wtedy spalamy (podobno) najwięcej tłuszczu tylko musi to trwać nie mniej niż 30 min. Nawet na bieżniach taki program nazywa się Fat Burning. Ja biegam z prędkością 7,5 - 8 km przez 30-45 min po treningu 

Aby nie było za nudno zawsze sobie słucham czegoś na odtwarzaczu MP3. Dzisiaj były to 3 piosenki które leciały w kółko. Aby się dobrze biegało piosenka musi mieć "to coś"... czyli musi być rytmiczna. Do biegania wybieram zazwyczaj R'n'B lub POP. 
Dzisiaj słuchałam Beyonce i Price tag w wykonaniu Rizzle Kicks




 

I biegało mi się bardzo dobrze :)
Pozdrawiam
Witam
Przeglądając ostatnio Tumblr znalazłam trening który pomoże nam pozbyć się boczków. Jest trudny - może same ćwiczenie nie, ale ciężko jest zrobić dłuższą serię, w sumie nikt nie obiecywał że zgubić boczki będzie łatwo. Wszystkie ćwiczenia opierają się na plankach więc wzmocnią się nasze mięśnie brzucha. Jest też dużo skrętów. Pierwsze ćwiczenie na obrazku to prawdziwy boczkowy morderca.


Na początku każde ćwiczenie wykonujcie przez 30 sekund. Róbcie całość po 2-3 razy min 2 razy w tygodniu. Zmieńcie złe nawyki w odżywianiu bo własnie dlatego tłuszczyk odkłada się w tym miejscu a nie innym. Jeśli to zrobicie, po jakimś czasie boczków nie będzie :)

Ja już wiem że to :


Dokładam do swojego treningu obwodowego 
Pozdrawiam
Witam
Dzisiaj był trochę męczący dzień, ale na początku o tym co robiłam wczoraj. Poszłam z kuzynką na Jogę :) Ostatni raz na takich zajęciach byłam w wakacje, teraz mam zamiar chodzić co tydzień. Dla mojej kuzynki był to już 3 albo 4 raz. Zajęcia zaczynały się o 19 00 a my 18 53 czekałyśmy jeszcze na tramwaj i tradycyjnie spóźniłyśmy się z 5 min ale nie zabrakło dla nas miejsca ani mat czy sznurków czy klocków. Parę osób przyszło jeszcze po nas.

Szybko okazało się że niektóre nawet proste ćwiczenia sprawiają mi trudność, nawet proste wyprostowanie się i trzymanie rąk w górze, przez kilka minut, siedząc równocześnie na klocku, z nogami skrzyżowanymi było nie lada wyzwaniem..... Części ćwiczeń nie zrobiłam bo przy każdym wyciągnięciu stopy łapał mnie skurcz. Dlatego zamiast się wyciszyć, cały czas  byłam zdenerwowana. Na końcu robiliśmy takie trudniejsze (jak dla mnie ) rzeczy jak pies z głową w dół z nogą na ścianie :P

na końcu ja do kuzynki:
-on cię chyba bardzo lubi
-czemu ?
- bo cały czas do ciebie przychodzi
- bo cały czas wszystko robię źle xD
No tak na jodze u nas tylko kilka kobiet wymiata reszta jest daleko w tyle.
Później po jodze zrobiłyśmy nasz trening obwodowy.


Dzisiaj poszłam do dermatologa bo z moimi zmianami trądzikowymi sama nie mogę sobie sama dać rady. To wszystko przez tabletki hormonalne które zażywam od 1,5 miesiąca. Dostałam dwa środki na receptę Duac -maść antybakteryjną z antybiotykiem i Differin żel delikatnie złuszczający. Pasta cynkowa i tormentiol były bezsilne. 

Duac kupiłam w pierwszej aptece z Differinem było już ciężko bo do tej pory go nie mam. Byłam może w pięciu aptekach i nie mam pojęcia skąd oni biorą ceny tych leków. W pierwszej 30 ml kosztowało 18 zł ale nie akurat nie było. W drugiej 15 ml ale kremu było za 23 zł a w ostatniej 30 ml mogłam mieć za 37 zł. Najbardziej zawiodła mnie apteka Ziko bo ta sieć uważana jest w Krakowie za najtańszą - była najdroższa. Na wejściu plakat : Bioderma -25% pytam o płyn micelarny 500 ml : 44 zł ( ostatnio dwa małe były za 39zł)
W ostatniej (Niezapomniajce) udało mi się dorwać mały 100ml płyn 



To tyle, dzisiaj mamy w planach Skalpel i hula hop

Pozdrawiam
Witam
Dzisiaj będzie trochę o bieganiu. Jogging może uprawiać każdy! To jest trening dla osób w różnym wielku o różniej budowie. Nie ważne ile masz lat i czy jesteś gruby czy szczupły, biegać możesz zawsze, niezależnie od kondycji. Nikt nie narzuca ci intensywności możesz chodzić na spokojne spacery, intensywnie maszerować czy wykonywać forsowne biegi. Musisz pamiętać jednak o jednym: aby zacząć powoli i stopniowo zwiększać dystans oraz prędkość biegu. 



Korzyści płynące z biegania: 

♥ Niektórzy mówią że po spaleniu naprawdę dużej ilości kalorii rośnie nam apetyt na tyle że po  treningu pochłaniamy ich jeszcze większą ilość. Tak nie jest, po treningu nasz organizm zadowoli się normalną jedzenia. a ty stracisz na wadze!

♥ Systematyczne ćwiczenia aerobowe poprawiają pamięć i koncentracje wzbogacają także naszą wyobraźnię.  Dzięki temu jesteście sprytniejsi i bardziej twórczy. Łamie się w ten sposób mit tępego sportowca.

           
♥ Badania wykazały, że systematyczne bieganie obniża ciśnienie, tętno spoczynkowe i zmniejsza ciężar ciała. Podnosi też poziom "dobrego" cholesterolu (HDL), według badań choroby serca zabijają więcej Polek niż rak piersi.

          
♥ Nie musisz być chudy i umięśniony. Biegać naprawdę mogą wszyscy. Rozpocznij swój trening powoli (żeby zapobiec kontuzjom). W bieganiu nie liczy się tylko odpowiednio ułożona sylwetka ale również odpowiednie dozowanie wysiłku. Nie przeciążamy się od samego początku a dystans zwiększamy stopniowo. Po treningu nie zapomnij o rozciągnięciu mięśni nóg, pij również dużo wody a po wysiłku odpoczywaj. 

           
♥  Naukowcy odkryli, że kobiety, które systematycznie biegają produkują słabszą formę estrogenu. W wyniku tego ryzyko zachorowania na raka piersi jest u nich o połowę mniejsze.

           
♥ Bieganie to jestem z najbardziej efektywniejszych treningów aerobowych, biegając spalisz więcej kalorii niż na rowerze, orbitreku, rolkach czy nartach. Również efekty zobaczysz się najszybciej. .

♥ Jeśli zaczniecie biegać systematycznie z biegiem czasu na pewno znajdzie się jakiś znajomy czy ktoś z rodziny który będzie chciał wam potowarzyszyć. - zaraźcie go pozytywną energia. 

źródło obrazków: Tumblr
Pozdrawiam
Tak jak wspominałam zaczynam druga już serię wpisów na moim blogu. Będą to fit ciekawostki czyli cytaty z różnych książek i starszych czasopism na temat fitnessu i zdrowego stylu życia.  Mam ich naprawdę sporo, leżą sobie na półce i nikt ich nie czyta. Może jakaś informacja was zaciekawi ?      Zapraszam:







1. Dieta - ujędrnienie ciała przyniesie dobre skutki jeśli przyśpieszysz procesy oczyszczania go z toksyn i nadmiernych ilości wody. W tym celu należy wspomóc działanie wątroby odpowiedzialnej za detoksyfikację organizmu i spalanie tłuszczu. Nie jest to trudne. Sięgaj po wodę i warzywa by zmniejszyć obrzęki a także uzupełniaj dietę w zioła.

2. Fitness - każdego dnia, co godzinę, wykonuj 8-10 szybkich spięć na palce. Dzięki temu poprawisz krążenie krwi w nogach i unikniesz obrzęków.

3. Kardio - Wykonaj 3-4 krótkie, 10 minutowe spacery szybkim krokiem. Zamiast spaceru możesz przez 10 minut wchodzić po schodach lub skakać na skakance w wolnym tempie. Możesz także wykonać 2 spacery i 2 razy ćwiczyć. Wysiłek powinien wyraźnie przyśpieszyć twój oddech, ale nie odbierać go.

4. Cukier...szkodzi skórze. Nie tylko nader szybko zamienia się w tłuszcz, zwłaszcza w postaci nierównych grudek, ale również przyśpiesza starzenie się skóry, co dodatkowo pogarsza jej wygląd. Podobnie działają inne węglowodany proste zawarte w napojach słodzonych, a także oczyszczone białe produkty mączne i biały ryż. Jeśli masz ochotę na coś słodkiego, zjedz tylko małą porcję ulubionej przekąski, a najlepiej sięgaj po świeże i suszone owoce, soki, koktajle i przeciery bez cukru. Białe pieczywo, mąkę i ryż zastąp razowymi, pełnoziarnistymi, a także brązowym i dzikim ryżem.

5. Powiew morza - Sięgnij po tłuste ryby, bogate w jod i kwasy tłuszczowe omega-3. Jedz min. 2 razy w tygodniu po 100g tuńczyka albo śledzia (bez oleju) albo po 50g łososia, wędzonej makreli lub sardynek. Jod i omega-3 wspomagają spalanie tłuszczu, a towarzyszące im białko ułatwia regenerację mięśni.

Pozdrawiam
Witam
Od piątku mam jakiegoś lenia bo nie ćwiczyłam i zdarzyło mi się zjeść kilka smakołyków np kurczaka w cieście francuskim którego uwielbiam. Mam wrażenie że wszystko co do tej pory zrobiłam poszło na marne ale w końcu dzisiaj jest poniedziałek, idealny dzień aby zacząć wszystko od nowa.

Leżąc w łóżku rano zastanawiałam się nad przyjemnym treningiem i wymyśliłam sobie, że dzisiaj poćwiczę z taśmą thera band której nie używam często. Kupiłam ją chyba w 2009 roku pod wpływem Shape gdzie zobaczyłam fajny trening z "nią" w roli głównej. Z tego co pamiętam była bardzo tania coś w granicach 10-15 zł.

Wyszukałam sobie taki trening i starałam się go wykonać. Każde ćwiczenie w 3 seriach po 15 powtórzeń.


Niestety nie wszystko byłam w stanie zrobić bo 3 lata temu wybrałam wariant dający największe obciążenie czyli ten najmniej rozciągliwy i Lateral Raise było niewykonalne. 



Niedawno dowiedziałam się że  thera band  jest często używana przez baletnice do rozciągania się: 



Wczoraj była u mnie Anwen i siedziałyśmy trochę przy jej blogu. Ania jest bardzo miłą i pozytywną osobą a jej włosy są naprawdę piękne. Odprowadzając ją wieczorem poszłam do H&M w galerii Kazimierz i zastanawiałam się na co wykorzystać kartę zakupową. Spodobał mi się ten sweter ale mimo że kocham styl Oversize wydawał mi się trochę "za bardzo" bo przy moim 170 cm sięgał mi do kolan. Oprócz tego ma ładny kolor jest milutki (nie gryzie) i nie drogi. Co o nim myślicie ?





Pozdrawiam


Witam
Tak jak obiecałam o kosmetykach będę pisać maksymalnie raz w tygodniu. Miał być piątek ale wczoraj nie miałam czasu i przełożyłam to na sobotę. Chciałabym również zacząć kilka serii postów na moim blogu więc zacznę od Kosmetycznej soboty. 

W ubiegły czwartek dostałam nowy Shiny Box. Jakoś nie powalił mnie na kolana. Zero kolorówki, jedyny plus mogę dać za szampon i odżywkę z L'Occitane bo lubię kosmetyki z tej firmy. 



 

Jak zawsze policzyłam wartość pudełka, bazując na karteczce dołączonej do pudełka. 
Kosmetyki z Bentley Organic kosztują w sumię 35 zł
maseczka matująca z Dermedic - 8 zł
Szampon i odżywka z L'Occitane - 35,75 zł
Wartość pudełka - 78,75 zł
czyli najniższa jak do tej pory

Gąbeczka Konjac - właśnie kupiłam drugą w Rossmanie. Pierwsza udało mi się dostać podczas promocji z tysiącem produktów. Używałam jej praktycznie codziennie, wytrzymała od czerwca do października. Spodobała mi się dopiero za trzecim razem o czym napisałam tutaj. Ta gąbka stała się jednym z produktów bez którego nie wyobrażam sobie wieczornego oczyszczania twarzy. Mimo że jest droga (15 zł) jak na taką małą i delikatną gąbeczkę bez wahania kupiłam ją drugi raz. 


Stara wylądowała w koszu w takim stanie: 


Na początku zaczęła pękać w środku, później dziwnie pachnieć, na końcu zmyłam nią maseczkę błotną i już do niczego się nie nadawała. :)

Odżywka Eveline 8 w 1 Total Action Niedawno zaczęłam jej używać, dzisiaj pomaluję 4 warstwę. Już wiem że troszkę za nią przepłaciłam. Cena w Superpharm : 12,49 cena w Rossmanie 10, 49 zł. 


Zgodnie z wskazówkami jednej z blogerek będę ją używać dwa razy po 8 dni z 4 dniową przerwą. 
Dzisiaj zrobiłam zdjęcie moich paznokci : 


aby mieć później z czym porównać. 

Pozdrawiam

fitblog

    lifestyle

      motywacja

        odzież, obuwie, sprzęt